Wiadomości

95 lat Polskiej Policji

Data publikacji 16.07.2014

24 lipca obchodzić będziemy 95-lecie powstania Polskiej Policji. Z tej też okazji należy naszym czytelnikom przedstawić, choć w telegraficznym skrócie rodowód naszej formacji, która na przełomie dziejów przechodziła wiele transformacji. Formacji policyjnych na przełomie dziewięćdziesięciolecia istnienia państwa polskiego było wiele, różnie postrzeganych przez historyków, jak i społeczeństwo.

Policja Państwowa (1919 – 1939). Podczas trwania I wojny światowej, na terenie kraju jeszcze przed uzyskaniem przez Polskę niepodległości rozpoczęły organizować się formacje policyjne i paramilitarne, zajmujące się m.in. ochroną porządku i bezpieczeństwa publicznego. Mozaika tych służb była różna do czasu unifikacji struktur policyjnych i powołaniu w dniu 24 lipca 1919r. Policji Państwowej.

Ustawa o Policji Państwowej regulowała organizację policji, zależność służbową oraz stosunek do władz państwowych i samorządowych, odpowiedzialność dyscyplinarną funkcjonariuszy, liczebność policji, warunki przyjęcia do policji, uposażenie, szkolnictwo oraz prawa i obowiązki funkcjonariuszy policji.

Organizacja Policji Państwowej dostosowana była do podziału administracyjnego kraju. Na czele policji stał komendant główny, podległy ministrowi spraw wewnętrznych. Początkowo podlegało mu sześć komend okręgowych (wojewódzkich), a po ukształtowaniu się ostatecznych granic państwa do roku 1925 liczba komend wzrosła do szesnastu. Komendom okręgowym podporządkowane były komendy powiatowe i miejskie, a tym z kolei komisariaty i posterunki. Stan etatowy Policji Państwowej na rok 1920 wynosił 29511 policjantów. Liczba policjantów rok później wynosiła już 40294, by w roku 1924 zwiększyć się do 49526. Po reorganizacji w 1926r. stan etatowy policji wynosił 42160 osób. Kolejne lata przynosiły redukcję etatów. Jedenaście lat później przewidziano etaty dla 28716 policjantów, a ich zwiększenie nastąpiło dopiero w roku 1938. Stan etatowy Policji Państwowej liczył wówczas 29936 szeregowych i 850 oficerów.

Policja Państwowa w 1923r. była współzałożycielem i aktywnym członkiem Międzynarodowej Komisji Policji Kryminalnej (Interpolu).

Policja Województwa Śląskiego (1922 – 1939). Z uwagi na autonomiczny charakter województwa śląskiego w okresie trwania II Rzeczypospolitej, od dnia 17 czerwca 1922r. na terenie tym funkcjonowała niezależna od Policji Państwowej formacja o nazwie Policja Województwa Śląskiego, z własnym zawieszeniem prawnym, umundurowaniem, szkoleniem, zasadami naboru kandydatów do służby. Policja ta organizacyjnie dostosowana była do podziału administracyjnego województwa. Na jej czele stała Główna Komenda z siedzibą w Katowicach.

Policja Województwa Śląskiego liczyła w 1922 roku 100 oficerów, 136 urzędników, 2527 funkcjonariuszy służby mundurowej i 207 służby śledczej, a w roku 1938 przed przyjęciem do macierzy Śląska Zaolziańskiego liczba ich zmniejszyła się o 500 policjantów.

Losy policjantów po 1 września 1939 r. Wybuch II wojny światowej, a co się z tym wiąże błyskawiczne tempo ofensywy wojsk niemieckich spowodowało ewakuację garnizonów Policji Państwowej i Policji Województwa Śląskiego na wschodnie tereny Rzeczypospolitej. Jedynie część policji brała bezpośredni udział w obronie Wybrzeża i Warszawy. Policjantów ewakuowano na wschód celem stworzenia tam przyszłej linii obrony. Wkroczenie w dniu 17 września 1939r. na teren Polski wojsk sowieckich zaskoczyło rząd i społeczeństwo polskie, a co się z tym wiąże plany obronne zostały pokrzyżowane. Po wielu starciach z Armią Czerwoną wielu policjantów dostało się do niewoli, a część ich zostało rozstrzelana na miejscu. Niektórym tylko udało się znaleźć schronienie na Litwie, Łotwie, Rumunii oraz Węgrzech.

Policjantów, jak również funkcjonariuszy innych służb internowanych na Kresach Wschodnich lokowano w obozie o zaostrzonym rygorze w Ostaszkowie. W dniach od 4 kwietnia do 13 maja 1940r. na wniosek radzieckiego komisarza Ł. Berii osadzonych tam policjantów rozstrzelano.

Policja Polska Generalnego Gubernatorstwa (1939-1945). Na terenach zajętych przez Niemcy sytuacja policjantów miała odmienny charakter aniżeli pod okupacją radziecką. Część obszarów państwa polskiego wcielono do III Rzeszy. Aby zapewnić porządek publiczny w tym rejonie władze niemieckie na tym terenie powołały do służby wszystkich funkcjonariuszy Policji Państwowej. Odezwa dla nich była wiążąca i nie mogli się jej sprzeciwić, gdyż odmowa stawienia się powodowała najsurowsze kary. Egzekwowanie tej odezwy doprowadziło do tego, że w miesiącu marcu 1940r. stan polskiej służby mundurowej wynosił ok. 9500 policjantów, a w służbie kryminalnej pełniło służbę 1173 funkcjonariuszy.

Na podstawie zarządzenia Generalnego Gubernatora z dnia 17 grudnia 1939r. formalnie powołano do życia Policję Polską, tzw. „granatową”. Wprowadzenie tego aktu w życie przez niemieckiego okupanta sprawiło, iż Policja Państwowa przeobraziła się w służbę komunalną, zarządzaną przez starostwa powiatowe i miejskie. Zarządzenie gubernatora określiło podstawowe zadania Policji Polskiej, czyli pełnienie klasycznej służby ogólnopolicyjnej według dotychczasowych zasad oraz wykonywanie specjalnych poleceń policji niemieckiej.

Policjanci na terenach okupowanych przez III Rzeszę wykorzystywani byli zarówno przez okupantów, jak i też przez ruch konspiracyjny. Współpraca z ruchem oporu miała większy charakter niż przejawy jakiejkolwiek kolaboracji, co usilnie wskazywano argumentując likwidację Policji Państwowej. Nie można jednak przecenić pomocy udzielonej polskiemu podziemiu przez policję, a zwłaszcza sabotowaniu zarządzeń i poleceń o charakterze antypolskim, pomaganiu osobom zagrożonym i prześladowanym przez okupanta.

Milicja Obywatelska (1944 – 1989). Była najdłużej działającą polską formacją policyjną. Formacja ta powołana została w miejsce zdelegalizowanej Policji Państwowej, a zakres jej kompetencji był zbliżony do jej poprzedniczki, z tą tylko różnicą, że stała się częścią totalitarnego aparatu władzy. Na czele Milicji Obywatelskiej (MO) stał komendant główny, podległy ministrowi bezpieczeństwa publicznego, a od roku 1954 ministrowi spraw wewnętrznych. Stan zatrudnienia w MO już w roku 1945 osiągnął 62 tysiące etatów. Po reorganizacji struktur w 1957r. w MO zatrudnione były 58974 osoby, a w Służbie Bezpieczeństwa (SB) – 11810. Liczba etatów w SB w roku 1984 zwiększyła się aż do 24797, a w MO tylko do 75586.

Proces niechęci społeczeństwa do organów bezpieczeństwa miał już miejsce z momentem utworzenia struktur milicyjnych w nowej rzeczywistości, która powstała w związku z narodzeniem się komunistycznych rządów w Polsce    oraz utrwalaniem władzy ludowej w latach 1944-1948. Podczas wydarzeń poznańskich w czerwcu 1956r. milicja obok wojska była zaangażowana do rozprawy z protestującymi robotnikami.
Po tych doświadczeniach poznańskich 4 grudnia 1956r. Rada Ministrów powołała do życia Zmotoryzowane Odwody MO (ZOMO), które często wykorzystywane były do rozpraszania manifestacji robotniczych. Uznawane przez większość społeczeństwa jako synonim zła oddziały ZOMO wykorzystano na szeroką skalę podczas wydarzeń marcowych w 1968r. w Warszawie, na Wybrzeżu w grudniu 1970r., czy też w Radomiu w 1976r. Podczas stanu wojennego wprowadzonego 13 grudnia 1981r. funkcjonariusze MO i SB skutecznie neutralizowali niepokoje społeczne, internowali przedstawicieli opozycji i działaczy „Solidarności”. W rzeczywistości milicja - i to z powodzeniem - walczyła z przestępczością pospolitą, odnosząc w tej mierze szereg znaczących sukcesów, lecz opisane wcześniej polityczne wydarzenia przyćmiły cały jej chlubny dorobek.

Rewolucyjne zmiany polityczno-ustrojowe w latach osiemdziesiątych nie ominęły również struktur milicji. Jeszcze w roku 1980 próbowano powołać Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej. Odmowa rejestracji związku przez Sąd Wojewódzki w Warszawie spowodowała jego pacyfikację, a milicjantów zaangażowanych w ten ruch spotkały zwolnienia ze służby.

Po powołaniu przez Sejm w dniu 24 sierpnia 1989r. na stanowisko premiera Tadeusza Mazowieckiego i stworzeniu opozycyjnego rządu w Polsce ruch związkowy i odnowy w milicji odżył na nowo. Symbolicznym momentem ujawnienia tego ruchu był list z 7 września 1989r. skierowany do premiera przez 44 funkcjonariuszy z Piekar Śląskich. W liście tym składano wnioski o oddzielenie MO od SB, odpolitycznienia milicji oraz powołania związku zawodowego milicjantów. Nagłośnienie listu przez media spowodowało kierowanie podobnych żądań z innych jednostek milicji z całego kraju. Kierowane protesty zmusiły do ustąpienia ministra spraw wewnętrznych gen. Kiszczaka, a zarazem zainicjowały proces zmian w siłach porządkowych. W dniu 23 listopada 1989r. Sejm zdecydował o likwidacji ORMO, a w dniu 6 kwietnia 1990r. uchwalił „ustawy policyjne”; Milicję Obywatelską zastąpiono Policją, a Służbę Bezpieczeństwa Urzędem Ochrony Państwa.

mł. insp. dr Janusz Mikitin

 

 

Zdjęcia udostępnił Jacek Walaszczyk

Powrót na górę strony